Materiał zbierany ubiegłej nocy :) Niestety przejrzystość powietrza pozostawiała wiele do życzenia dlatego nie wyszło idealnie. Kolejna sprawa ze to tylko 1h40min sumarycznego czasu ekspozycji, co jest małą ilością ;)
Materiał zbierany ubiegłej nocy :) Niestety przejrzystość powietrza pozostawiała wiele do życzenia dlatego nie wyszło idealnie. Kolejna sprawa ze to tylko 1h40min sumarycznego czasu ekspozycji, co jest małą ilością ;)
Długo nie uleciał XD Ale wiem co źle zrobiłem.
1. Za słabo zamocowany kontroler lotu. Podczas lotu prawdopodobnie się przekrzywił, przez co w trybie ,,angle'' nie mogłem skręcić w lewo. Spanikowałem i przełączyłem w tryb manualny i...
2. Straciłem nad skrzydłem kontrolę, bo serwa miały ustawioną zbyt dużą wartość maksymalną, przez co delikatny ruch drążków wprowadzał gwałtowną reakcje modelu.
3. Sterowałem w grubych rękawiczkach, co tylko utrudniało precyzyjne sterowanie.
To był mój pierwszy lot :D
Kontroler lotu niestety padł i teraz czekam aż przyjdzie kolejny i będą następne próby :D
Edit: Jeszcze co później zauważyłem, to to że chwilę przed kretem musiał się urwać przewód od telemetrii bo straciłem dane z sensorów (słychać wiele razy ,,sensor lost''), czyli FC musiało trochę latać tam w środku.
fake!
@bluntoholik: to nie fake, tylko długi czas otwarcia migawki, yo
Jestem na tak!
W końcu, od bardzo dawna jakieś okienko pogodowe się pojawiło, więc można zapolować na kometę ;)
Wczoraj minęła punkt najbliższy Ziemi, ale wciąż jest blisko i jasna ;)
Proszę o zdjęcia :D
Cieszę się z pasji jaką się zajmujesz.
Astrofotografia interesuję się juz od dawna, ale dopiero niedawno mogłem pozwolić sobie na urządzenie, które umożliwi mi wykonywanie astrofotek ;)
Mowa tu o montażu paralaktycznym, który prowadzi aparat za ruchem pozorym gwiazd po nieboskłonie, umożliwiajac dłuższe czasy ekspozycji przy zachowaniu punktowości gwiazd.
To jest właściwie drugie zdjęcie, wciąż testowe. Przedstawia obiekt Messier 45, czyli Plejady.
Składa się z około 72 zestackowanych zdjęć o czasie naświetlania 50s. co dało sumarycznie godzinę ekspozycji. Jest to bardzo mało materiału (powinno być co najmniej trzy razy tyle) i obróbka też u mnie leży (a też jest bardzo ważna w tym), ale coś tam jest ;)
Wciąż mam też mały problem z prowadzeniem, ale przy najbliższej pogodnej nocy planuję go rozwiązać.
Szanuję :)
Czekam an więcej
he he;)
To ja przy okazji polecę książkę "Astrofizyka dla zabieganych" Neila deGrasse Tysona. Jestem świeżo po lekturze i powiem, że od tego czasu zupełnie inaczej spoglądam na nocne niebo. Największą jej zaletą jest łatwość w odbiorze i zrozumieniu elementarnych podstaw astrofizyki przez niefizyków (czyli m.in. mnie). Jest znacznie łatwiejsza do czytania nawet niż "Krótka historia czasu" Stephena Hawkinga.